Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mamy do czynienia z taką tendencją, w której ktoś podejmuje decyzję. Wymyśla sobie konkretne – ha, zacznę teraz ćwiczyć i budować formę. A budować formę, to znaczy regularnie chodzić na treningi, zapisywać swoje postępy i w dużym skrócie, po prostu nastawić się na to, aby cieszyć się najlepszymi efektami. Tylko że w tym wszystkim potrzebny jest jeden kluczowy aspekt. Taki, który trak naprawdę warunkuje wszystko, co związane z motywacją i konsekwencją. Ważne jest to żeby się ruszyć.
Wstać, coś zacząć działać, zacząć w jakiś sposób konkretnie się nastawiać na efekty. No i tak siedzi sobie człowiek, rozmyśla nad niecnym planem, kombinuje jakby tutaj zapewnić sobie najlepsze efekty. Tymczasem jednak. Na tym siedzeniu na kanapie zaczyna spędzać coraz więcej czasu. I robi jeden podstawy błąd, bo widzi oczami wyobraźni wizję, w której wygląda tak jak planuje. Idealne ciało, konkretne efekty i totalnie dobre podejście. Tylko robi jeden zasadniczy błąd, bo w planach nie zapomniał o efekcie, zapomniał natomiast spojrzeć na to w jaki sposób do ego efektu dąży.
Czy samo jedzenie odżywek i batonów proteinowych może mu zapewnić ten cel? No nie. Niestety, całe mnóstwo takich kanapowców to osoby, które dokładnie w taki sposób myślą. I potem dziwią się, że przesiedzieli na kanapie jakiś czas, a następnie nie wiadomo w jaki sposób w ogóle, nie osiągnęli żadnego rezultatu. Warto też zaznaczyć, że tutaj mamy do czynienia z coraz szerzej zakrojonymi akcjami w postaci totalnej bierności. Ludzie siedzą na kanapie, czasem z laptopem ,oglądają zdjęcia trenujących ludzi i mówią – nie stary, źle to robisz. Trzeba zrobić tak, tak i tak.
Siedząc na kanapie! Wow, serio? Nie ma mowy o tym, żeby w polskiej mentalności się coś zmieniło. Producenci suplementów zbiliby miliony gdyby wprowadzili na rynek odżywkę na rozum i zdrowy krytycyzm oraz pokorę, tak takie składniki dokładnie uczyniłyby z kogoś milionera. Skończyłaby się prawdopodobnie epidemia teoretyków kanapowych. No i niewątpliwie zaczęłoby się bardziej konkretne działanie u wielu ludzi. Czyli takie, które faktycznie w świadomy sposób bazowałoby na konkretnych opcjach krok po kroku.